czwartek, 8 sierpnia 2013

Konkurs Łucznika

Co mi tam... raz kozie śmierć ;) Łucznik ogłosił konkurs na pracę patchworkową. Co z tego, że ja jeszcze nigdy? Kiedyś musi być ten pierwszy raz, prawda? Najpierw miało być złamane serce. Wyszło tak, że moje do dziś krwawi na samo wspomnienie ;)

Potem znalazłam wzór na miśka leżącego na drzewie. Zakochałam się w sekundzie i juz wiedziałam co będę szyła.
Praca nie wyszła idealnie, są w niej niedociągnięcia i niedoskonałości, tu krzywo tam bardziej krzywo ;) Nie mam niestety czasu by szyć kolejną, więc ta musi zawalczyć w konkursie :)

Tak wyglądał jeszcze na maszynie, jeszcze "ciepły"


(czy zdjęcia można tu jakoś odwracać?) 

Teraz wisi sobie na ścianie ;)


Bardzo proszę o kciuki. Nie liczę na nagrodę główną, ale jest tam jeden taki zestaw do wygrania.... ;)

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki :-) Misio jest słodki :-)
    Podczas edytowania postu zdjęć, o ile mi wiadomo, nie można odwracać. Ja je do postów pobieram z mojego "picasa web album" i tam już mogę je nawet trochę poobrabiać, gdybym chciała :-)

    OdpowiedzUsuń