Dla mnie to zupełna nowość, bo do tej pory wzorowałam się głównie na rysunkach.
Nie dość, że zdjęcie to jeszcze zwierz...
Bardzo nie lubię się poddawać, więc kombinowałam... W końcu stwierdziłam, ze raz kozie smierć ;)
Wzięłam się do pracy.
Najpierw powstały oczy
Potem reszta... Reszta w zasadzie uszyła się sama nie wiem kiedy :)
Pani prosiła o żywozielone tło, takie więc dostała :)
Koniec końców poducha z kociakiem wygląda tak :)
Przeglądając blogi, natknęłam się na blog http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/ gdzie właśnie ogłoszono kocie wyzwanie - stajemy więc w szranki. Ja i ruda Koczita na żywozielonym tle :)
EDIT:
Kocurro bierze udział także w wyzwaniu na blogu http://zaszewka.wordpress.com/
:)
:) powodzenia
OdpowiedzUsuńSzczęka mi opadła jak zobaczyłam Twoje wzory PP... Jak to mówisz - szyjesz oczy a cała reszta szyje się sama???? No.... Jestem pod ogromnym wrażeniem. Korzystasz z EQ7 albo jakiegoś innego programu do projektowania, czy tak ołówkiem po kartce??? Wow....
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Używam QuiltAssistant :)
UsuńRuda Koczita jak żywa!!! Wspaniale Ci to wyszło. Bardzo się cieszymy, ze Koczita do nas trafiła! Dziękujemy serdecznie za udział w wyzwaniu i powodzenia w głosowaniu:)
OdpowiedzUsuńcudenko- kotek jest super:) Zaglosowalam na Twojego kota i tak tu trafilam :)
OdpowiedzUsuń