Wystarczyło jedno słowo nt. wyzwania jakie pojawiło się w Warszawie
http://grupawarszawaszyje.blogspot.com/2014/01/wspolne-szycie-qiult-z-molly-potrafi-i.html
i babeczki zebrały się do kupy, uradziły co i jak, a potem wzięły się do roboty...
Z tej okazji powstał nawet blog, który dopiero raczkuje, ale podniesie się - to pewne :)
W niedzielę odbyło się już drugie szyciowe spotkanie, na którym niestety być nie mogłam.
Ale dziewczyny były i szyły...
Ja już wiem co powstało, ale Wam nie powiem ;) Pokażę dopiero jak będzie gotowe w 100%
No dobra, trochę pokażę, bo mnie poskręca ;)
Ruda zdziałała na ten przykład takie cudo
Ja dorzuciłam skromne dwa paski, które uszyłam w domu. To jeden z nich
Reszty możecie się tylko domyślać. Nic więcej na tema quiltu nie powiem ;)
Dziewczyny jesteście nieziemskie :)
A tu nasz blog: http://bielskoszyje.blogspot.com/ - serdecznie zapraszam do podczytywania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz